Wykonując jakiekolwiek prace budowlane podlegamy prawu budowlanemu. Jego przepisy regulują tu wszelkie kwestie. Warto więc zanim przystąpimy do walki z poszyciem dachu, dowiedzieć się, które kwestie wymagają spełnienia określonych formalności, a które nie.
Jeżeli zamierzamy jedynie zakonserwować pokrycie dachu, czyli dajmy na to, zająć się zniwelowaniem drobnych przecieków, wówczas nie musimy uzgadniać tego z urzędem i spełniać żadnych formalności. Z kolei jakikolwiek już jego remont kategorycznie podlega kontroli urzędniczej.
Remontujesz dach, koniecznie zgłoś to w starostwie
Wymogi prawa budowlanego narzucają konieczność oceny stanu technicznego konstrukcji nośnej dachu przez rzeczoznawcę budowlanego, przed przystąpieniem do wymiany jego pokrycia. Sam remont jesteśmy zobligowani zgłosić w starostwie lub urzędzie miasta na prawach powiatu najpóźniej 30 dni przed rozpoczęciem prac.
– Określamy tu dokładnie zakres, rodzaj, a także sposób wykonania robót, a także podajemy termin ich rozpoczęcia. Aby formalności stało się za dość musimy pochwalić się oświadczeniem o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane – mówi Bogdan Kalinowski, finalista programu Superdekarz.
Kwestii formalnych nie musimy się obawiać. Jeżeli źle coś wypełnimy, bądź nasz formularz będzie zawierał jakieś braki, urząd zobowiąże nas do uzupełnienia brakujących informacji. Co ważne, jeżeli minie 30 dni od daty doręczenie do właściwego organu i ten nie wniesie w drodze decyzji, sprzeciwu, możemy rozpocząć prace budowlane.
Mamy jednak na to nie więcej niż dwa lata licząc od daty, jaką podaliśmy za termin rozpoczęcia.
Kiedy urząd się sprzeciwia?
W przypadku, kiedy inwestor będzie chciał wykonać prace, wymagające uzyskania pozwolenia na budowę, a będzie chciał ominąć tę kwestię i jedynie zgłosić rozpoczęcie prac, wówczas urząd wyśle swój sprzeciw do zgłoszenia i nie będzie nam wolno rozpocząć planowanych prac budowlanych.
– Chodzi tu głównie o przebudowę dachu, na którą należy uzyskać pozwolenie na budowę, ale i także o przypadek, kiedy to budowa lub prace budowlane ujęte w zgłoszeniu naruszają np. miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego czy też inne przepisy – dodaje Bogdan Kalinowski.
Urząd nadzoru budowlanego dba o bezpieczeństwo, w związku z tym zapewne zobowiąże nas do uzyskania właściwego pozwolenia na budowę jeżeli ta może stwarzać zagrożenie, czy też pogorszyć warunki sanitarno-zdrowotne bądź stan środowiska. Zrobi to także w przypadku, gdy prowadzona budowa może być uciążliwa dla terenów sąsiednich czy ograniczać je w jakiś sposób.
Kiedy konieczność?
W przypadku remontu prowadzonego w budynku wpisanym do rejestru zabytków jesteśmy zobligowani do uzyskania wcześniej pozwolenia na budowę. I nie ma odstępstw od tej kwestii. Dodatkową kwestią jest tu także działanie w porozumieniu i za zezwoleniem wojewódzkiego konserwatora zabytków.
– Kiedy wykonujemy jakiekolwiek roboty budowlane w budynku zabytkowym, wpisanym do rejestru, a także w jego otoczeniu musimy je przeprowadzać dokładnie uwzględniając zalecenia konserwatora. Co ważne wszelkie prace, mogą wykonywać jedynie osoby o odpowiednich kwalifikacjach i z praktyką w konserwacji zabytków. Nie wszyscy także wiedzą, że zatrudniając kierownika budowy, na obiekcie wpisanym do rejestru zabytków, musi on mieć oprócz właściwych uprawnień budowlanych, także minimum dwuletnią praktykę, przy pracy na tego typu obiektach – wylicza Bogdan Kalinowski.
Co jeszcze za pozwoleniem?
Prawo budowlane jest dość restrykcyjne i jeżeli chodzi wszelkiego typu przebudowy, rozbudowy, nie zezwala na nie koordynowane przez siebie działania, wszystko po to by dbać o nasze bezpieczeństwo. I tak planując adaptację poddasza albo jego przebudowę i nadbudowę jesteśmy zobligowani do uzyskania stosownego pozwolenia na budowę. I to niezależnie od tego, czy jest to zwykły budynek, czy też wpisany do rejestru zabytków. Musimy tu także uzyskać wcześniej decyzję o warunkach zabudowy, w przypadku gdy budynek jest umiejscowiony na terenie, który nie jest objęty miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.
– Pamiętajmy, że kiedy adaptujemy poddasze, wniosek, który składamy o pozwolenie na budowę, musi również zawierać informację o zmianie sposobu użytkowania, a nie tylko samą adaptację – podsumowuje Bogdan Kalinowski.